Podoba ci się nasz podcast? Dołącz do grona naszych Patronów!

O tobie. Między innymi. Pomagamy budować dobre relacje.

Nic nie jest wieczne, a już na pewno – nie związki uczuciowe. Choć może jesteśmy wychowani w przekonaniu, że tak być nie powinno, istnieje prawdopodobieństwo, że kiedyś trzeba będzie powiedzieć „z nami koniec”. Ale jak to zrobić?

iStock.com/martin-dm

Nie ma tak trudnych rozstań, by nie dało się ich pogorszyć prośbą o zwrot ulubionego swetra albo playstation

Sztuka zrywania po męsku

Są dwa rodzaje bycia dupkiem. Standardowy dupek jest przewidywalny. Taki, zrywając z kobietą, postawi na przepis jasny i znany. Przede wszystkim spotka się z nią osobiście w jakimś neutralnym miejscu, gdzie durny wybuch emocji nie zepsuje atmosfery wszystkim dookoła. Powie jej, co ma do powiedzenia, kompromitując się wyjaśnieniami tylko na tyle, ile trzeba. Stara się przy tym uniknąć całego tego żenującego pieprzenia o wypaleniu się pożądania i dwóch połówkach jabłuszka. Może nawet podziękuje jej za wszystko, co wniosła w jego życie. No, przynajmniej wtedy, gdy na tym etapie swojego dżentelmeństwa nie ma jeszcze mordy sinej od uderzeń.

Etapy rozstania – weź to na klatę

Później przyjdzie czas na wszystkie obowiązkowe dodatki: uroczyste zrzeczenie się wszystkich twoich ciuchów, w których kiedykolwiek od ciebie wyszła. Wymianę książek i płyt, z których dostaniesz co najwyżej co piątą, bo reszta się gdzieś zgubiła albo ona ma w nich swoje zakładki. Jej dwuznaczne statusy na fejsbuku o tym, że „żal jej jednak starych utraconych czasów”. Będziesz próbować ją pocieszać, ale na końcu okaże się, że po prostu znalazła w garażu ojca swój pierwszy trzykołowy rowerek. No i nastąpi podział znajomych, na którym wyjdziesz mniej więcej tak samo jak na zwrocie książek i płyt. Bardzo paskudny etap, który uświadamia człowiekowi, jak fajnie być mizantropem. Po takim rozstaniu była znienawidzi dupka i będzie go nienawidzić przez dobrych kilka tygodni, odkrywając jednocześnie uroki życia. Aż w końcu odkryje, że nie ma takiego uroku, który wymagałby obecności byłego, i wtedy jest wyleczona. Klik, nie tęskni nawet za psem. Ani tymi już kupionymi biletami do Wenecji.

Owijanie w bawełną, czyli jak zostać niestandardowym dupkiem

No i jest ten drugi rodzaj dupka – taki, który zawsze się stara dupkiem nie być. Taki oczywiście nie powie „zostańmy przyjaciółmi”, bo wie, jaka to klisza. A jednak, żeby przełamać idiotyczną kłopotliwość tej sytuacji, poważy się na czyny, na które nikt inny się nie poważył. Kupi kwiaty. Zaprosi do kina, a potem na kawę. Pozwoli dziewczynie spędzić ze sobą jeszcze jeden piękny wieczór. A jeśli będzie bardzo ostrożny w mówieniu, o co mu chodzi, może nawet noc. Wykładając kawę na ławę, nawet zapłacze, bo przecież jest wrażliwym człowiekiem.

Zerwanie. Trzymaj fason do końca

Później wszystko przebiega mniej więcej podobnie jak w przypadku dupka standardowego, ale z pełnym wsparciem i zapewnieniem, że nie chce żadnych swoich przedmiotów z powrotem. Bo przecież ich związek wart był więcej niż przedmioty. To on pakuje jej rzeczy i umieszcza spakowane w przedpokoju, żeby się nie fatygowała. Bo przecież przedmioty mają swoją wartość emocjonalną. To on wreszcie po paru dniach zadzwoni do jej najlepszej przyjaciółki, zapytać, jak jego była się miewa. Stając się dzięki tym wszystkim współczującym zabiegom dupkiem doskonałym. A raczej człowiekiem, który na dupka jest zdecydowanie zbyt śliskim typkiem. Dlatego dobrze jest być dupkiem. To bardzo przydatna umiejętność. I proszę, nie wmawiaj sobie, że będziesz pokazywać jej się na oczy już po kilku dniach otoczony wianuszkiem dziewcząt. Wszyscy wiemy, że teraz przez pół roku będziesz żarł pizzę i grał na konsoli.

Masz jedną wiadomość do odsłuchania:


image

Igor Mlądzki

Dziennikarz

Pisze dla magazynów z pogranicza biznesu i lifestyle’u. Prywatnie miłośnik sportów outdoorowych, dobrej kuchni i podróży.

Previous post
Next post
Powiązane posty