Podoba ci się nasz podcast? Dołącz do grona naszych Patronów!

O tobie. Między innymi. Pomagamy budować dobre relacje.

Podróżować można z biletem lub na gapę, z wielką walizą lub z małym plecakiem. Można zwiedzać świat, wodząc palcem po mapie, albo przenieść się w jego najodleglejsze zakątki dzięki… zapachom. Jak wejść w tę rzeczywistość pełną przygód?

iStock.com/visualspace

Od zawsze fascynował mnie świat perfum. Miałem ogromne szczęście przeprowadzić kilka wywiadów z ich najsłynniejszymi twórcami. Jednym z nich był Thierry Wasser, kreator zapachów z Maison Guerlain. Przy tym facecie czas się zatrzymywał, otwierało się niebo, a ja jak zaczarowany słuchałem każdej jego historii. Gdy w końcu po prawie dwóch godzinach rozmowy zaproponował, żebym opowiedział o sobie, bąknąłem coś o mojej książce „Zapachy miast”, która ukazała się kilka tygodni wcześniej. Thierry wstał nagle i zniknął za drzwiami gabinetu. Pomyślałem, że tak właśnie kończą się rozmowy z gwiazdami, i już miałem się zbierać, gdy Wasser wrócił, trzymając pięć flakonów perfum, z których każdy nosił nazwę innego miasta. „To są moje zapachy miast. Ty opisałeś je słowami, ja zapachem” – powiedział.

Podróż do wspomnień. Zapachy mogą cofnąć cię w czasie

Każda z kompozycji Thierrego Wassera idealnie oddawała ducha miasta, któremu była poświęcona: Moskwa pachniała sosnową żywicą i zimowym białym piżmem, Nowy Jork – cynamonem i cedrem, Tokio – zieloną herbatą i jaśminem, Londyn – rabarbarem, fiołkiem i wetiwerią, a Szanghaj – anyżem, drewnem sandałowym i kwiatem pomarańczy. Mistrzowskie połączenie nut wybrzmiewało wyjątkowymi akordami, zabierając nas w olfaktoryczną podróż w nieznane. Thierry przekładał swoje wspomnienia na język zapachów – ulotny, abstrakcyjny i wyrafinowany. Wystarczyło zamknąć oczy, aby przenieść się na gwarne ulice Nowego Jorku, do ukrytych zaułków Londynu i Tokio pachnącego jaśminem. Perfumy Wassera dźwięczały rowerowymi dzwonkami z ulic Szanghaju i rozbrzmiewały dzwonami z moskiewskiego Soboru Wasyla.

Czy wiedziałeś, że istnieją pachnące portrety miast?

Thierry Wasser nie był pierwszym, który inspirował się klimatem znanych miast. W 1983 roku Sophia Grojsman stworzyła dla domu mody Yves Saint Laurent perfumy Paris inspirowane paryskimi ogrodami, Laura Biagiotti uhonorowała swoje rodzinne miasto kompozycją Roma, marka Bond No. 9 od 2003 roku do dziś poświęciła Nowemu Jorkowi ponad 50 zapachów, a japoński dom mody Comme des Garçons złożył hołd miastom kojarzonym z pięcioma religiami. Przygotowanie perfum oddających nastrój konkretnego miasta, ulicy, parku i skweru to nie lada wyzwanie, bo nie chodzi przecież o pomieszanie kilku olejków, ale o stworzenie zapachowego portretu miejsca i zatrzymanie w ulotnych woniach pewnego wrażenia.

Perfumy inspirowane duchowymi doznaniami

Perfumiarzy, tak jak innych artystów, może zainspirować wszystko. Bertrand Duchaufour, Evelyne Boulanger i Mark Buxton, autorzy niszowych perfum dla Comme des Garçons, oddali w swoich kompozycjach nastrój panujący w pięciu świątyniach: cerkwi w rosyjskim Zagorsku, buddyjskiej świątyni w Kioto i hinduistycznej w Jaisalmer, w kościele w Avignon oraz w marokańskim meczecie w Warzazat (Ouarzazate). Ich perfumy pachną ciepłymi nutami korzennymi i drzewnymi, mają balsamiczny i dymny aromat z wyraźnymi akcentami cynamonu, sosnowej żywicy, ambry, zielonej herbaty, jaśminu i zielonych gałązek brzozy. Można w nich wyczuć zapach kadzideł, poczuć chłód posadzki, a nawet usłyszeć śpiewny głos muezina wzywającego na popołudniową modlitwę.

Zapach róż, plaży i betonu. Czyli o historii miejskich zapachów

Perfumy poświęcone znanym miastom nie zawsze są tak pełne optymizmu jak różane Paris Yves’a Saint Laurenta, słoneczne jak Miami Glow, eleganckie jak Beverly Hills, tajemnicze jak Marrakech od Aesop, nostalgiczne jak Arlesienne z L’Occitane en Provence i bogate jak kolekcja miejskich zapachów Karla Lagerfelda. Są też takie, które ujawniają mroczne oblicza miast, jak Oslo 2.0 – zapach wykreowany przez Sissel Tolaas, norweską perfumiarkę i naukowczynię. Tolaas po wielu latach badań i analiz różnych zapachów stworzyła kompozycję, która łączy w sobie wszystkie elementy stolicy Norwegii – zapachy lasu, wody, betonu i drewna. Sissel opracowała również projekt artystyczno-naukowy City Smellscape – interaktywną mapę zapachową, która ukazuje zapachy różnych miast na całym świecie.

Historie miejskich zapachów pokazują, jak różnorodne mogą być dla perfumiarzy źródła inspiracji i jak różne wrażenia wywołują w nich konkretne miejsca. Dzięki ich wrażliwości możemy poczuć (dosłownie) na własnej skórze klimat i nastrój wyjątkowych miast. I podróżować. Bez wizy i bez biletu.

Sprawdź również: Wakacje pod chmurką. Co zyskujemy (i czym ryzykujemy), planując urlop pod namiotem?


Dawid Rosenbaum

Dziennikarz

Dawid Rosenbaum. Dziennikarz, autor książki „Zapachy miast”. Zakochany w Nowym Jorku, kuchni azjatyckiej i warszawskiej Saskiej Kępie.

About Dawid Rosenbaum

Dawid Rosenbaum

Dziennikarz, autor książki "Zapachy miast". Zakochany w Nowym Jorku, kuchni azjatyckiej i warszawskiej Saskiej Kępie.
Previous post
Next post
Powiązane posty