Czym jest styl? Uważanie go za narzędzie do bycia rozpoznawalnym, może okazać się zgubne. Poszukiwanie swojego stylu to trudny proces, wiążący się z pewnymi pułapkami. Jak się ubierać, żeby wyglądać i czuć się dobrze?
Najgorsze błędy modowe jakie możesz popełnić
Pierwsze podejście grozi tym, że pomylisz rozpoznawalność z widocznością. Zdecydowanie zbyt wielu mężczyzn buduje dziś swój styl ubierania się wokół hasła „Drogówka przypomina – bądź widoczny, ocalisz życie”. Skutek? Trampki w kolorze zakreślaczy biurowych i wiele innych odzieżowych koszmarków.
Drugie podejście charakteryzuje osoby, które styl utożsamiają z komfortem i noszą ubrania dające największą swobodę ruchu. W efekcie nie mają nic oprócz codziennych bluz i T-shirtów oraz jednego poliestrowego garnituru w złym rozmiarze, który kupili na studniówkę i zakładają góra dwa razy do roku. Trudno więc posądzać ich, by faktycznie wiedzieli coś o komforcie, który potrafią dać ubrania.
Naucz się bawić modą i stwórz swój styl
Nic nie wywołuje u mężczyzn takiego popłochu, jak teksty o potrzebie określenia swojego stylu i konieczności zabawy modą. Uspokajamy was: chodzi o to, by twój styl był bardziej twój niż by był stylem. Co to znaczy?
Nie ubierasz się po to, żeby przypodobać się ludziom? I dobrze. Wielcy artyści też nie tworzą po to, by zdobyć poklask publiczności, ale to nie znaczy, że tworzą rzeczy miałkie i nijakie. Noszenie się byle jak jest wyrazem nie tylko powierzchownej bylejakości, ale też źle pojętego egoizmu (którego przeciwieństwem jest dobrze pojęty szacunek dla siebie samego). A egoizm jest cechą – delikatnie mówiąc – mało pożądaną.
W kwestii ubrań i dodatków bądź indywidualistą
„Twojość” stylu powinna polegać na tym, by nie zarażać się kolejnymi modami. Warto iść własną modową ścieżką i tylko lekko rozglądać się na boki. Rzeczy modne stają się z czasem niemodne, a rzeczy ponadczasowe pozostają ponadczasowe – mówił legendarny niemiecki designer Dieter Rams, którego projekty do dziś inspirują współczesnych projektantów (stoją m.in. za wciąż świeżym designem firmy Apple). Spośród rzeczy ponadczasowych wybieraj te, które pasują do twojego zawodu, otoczenia, zwyczajów. A później uzupełniaj je według własnego wyczucia, aż „twojość” stanie się stylem.
Gdzie szukać inspiracji? W samym sobie
A teraz w kwestii stylu właśnie. Założę się, że myślisz tylko o ciuchach, a przecież styl to suma sposobów, na jakie wyrażasz siebie: to nie tylko polar albo marynarka, lecz także pojękiwania, że nie chce ci się „leźć do roboty”, stosunek do dowcipów związanych z fizjologią albo to, czy słodzisz herbatę. I, szczęśliwie lub nie, te fizyczne emanacje stylu są pochodną tych niefizycznych. Więc jeśli masz ochotę zmienić swój styl, musisz zmienić siebie. Możesz też siebie pokochać – zawsze to łatwiej. Przyjrzyj się sobie, nie tylko w lustrze. Jak chcesz być odbierany? Jaki rodzaj ubrania odpowiada twoim codziennym zajęciom? Czy jesteś skłonny poświęcać czas na dbanie o siebie – układanie włosów, prasowanie koszul, pastowanie butów?
Dojdziesz w ten sposób do pewnych wniosków. Na przykład jeśli jeździsz do pracy samochodem, prawdopodobnie nie potrzebujesz bardzo ciepłych ubrań zimowych. Jeśli na co dzień chodzisz w garniturze, może najwygodniejszymi ciuchami po domu będą miękka dzianinowa marynarka albo wełniany kardigan? Jeśli twoja praca często wygania cię zza biurka na powietrze, ważne będzie, by ubierać się na cebulkę.
Jak zmienić styl? Wystarczą małe zmiany
Prawdopodobnie nie zmienisz radykalnie swojego stylu. Jest on wynikiem uwarunkowań, które są w tobie tak głęboko, że ich zmiana jest niemal niemożliwa. Tym bardziej, że walcząc z własnym stylem, walczysz sam ze sobą. Lepiej podpisać rozejm na korzystnych warunkach. Postaw na małe kroczki. Przygotuj plan ubraniowych zakupów rozpisany na kilka sezonów. Nawet zapuszczanie włosów wymaga regularnych wizyt u fryzjera.
Sprawdź również: Jak pielęgnować brodę i zarost? Praktyczne porady na męski look