Podoba ci się nasz podcast? Dołącz do grona naszych Patronów!

O tobie. Między innymi. Pomagamy budować dobre relacje.

Kołysanki powszechnie wydają się niemęskie. Ale gdy zdamy sobie sprawę z tego, jakimi idolami kobiet byli w swoim czasie Eugeniusz Bodo i Adolf Dymsza, którzy śpiewali „Ach śpij kochanie” w filmie „Paweł i Gaweł” z 1938 roku, sprawa robi się trochę bardziej niejednoznaczna. Usypianie dziecka to prawdziwa sztuka. Sprawdź, jak robić to skutecznie.

Kadr z filmu „Paweł i Gaweł” z 1938 roku

Robi się jeszcze ciekawiej i jeszcze mniej jednoznacznie, gdy uświadomimy sobie, że Dymsza i Bodo śpiewają kołysankę dziewiętnastoletniej dziewczynie, która udaje dwunastolatkę. Panna (grana przez Helenę Grossównę) zakochuje się (z wzajemnością) w Pawle granym przez Bodo i dostaje się pod jego pieczę jako dwunastoletnia Violetta, cudowne dziecko-skrzypaczka (impresario zmusza ją do udawania młodszej ze względów marketingowych). Dziewczyna przekonuje wszystkich, że jest córką Pawła, a tak naprawdę chce wyjść za niego za mąż.

Jak śpiewać kołysanki? Nawet mężczyzna da radę!

Ten zawiły wątek dojrzałej kochanki/wziętego pod opiekę dziecka to dopiero początek. W scenie, w której Bodo i Dymsza śpiewają Violetcie piosenkę skomponowaną przez Henryka Warsa do słów Ludwika Solskiego, „dziewczynka” udaje bezsenność, żeby powstrzymać „tatusia” przed wyjściem na randkę. W tym celu drze się jak opętana i biega po łóżku.

Przypomnijmy jednak, że Helena Grossówna miała wtedy 34 lata. Grała dziewiętnastolatkę udającą dwunastolatkę. W podkolanówkach, koszulce nocnej i wielkich kokardach na głowie. Rzuca się po łóżku, a z nią dwaj faceci w garniturach, którzy kładą się koło niej, nucąc coraz bardziej zniecierpliwieni, a w końcu coraz bardziej śpiący. Boska scena. Powiedzieć, że niejednoznaczna, to nic nie powiedzieć. A śpiewają tak:

W górze tyle gwiazd,

W dole tyle miast,

Gwiazdy miastu dają znać,

Że dzieci muszą spać.

Ach śpij, kochanie,

Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz, dostaniesz,

Czego pragniesz – daj mi znać,

Ja ci wszystko mogę dać

Więc dlaczego nie chcesz spać?

Ach śpij, bo nocą,

Kiedy gwiazdy się na niebie złocą

Wszystkie dzieci, nawet złe,

Pogrążone są we śnie

A ty jedna tylko nie!

A-a-a, a-a-a, były sobie kotki dwa,

A-a-a, kotki dwa, szarobure, szarobure obydwa.

Ach śpij, bo właśnie

Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie,

A gdy rano przyjdzie świt,

Księżycowi będzie wstyd,

Że on zasnął, a nie ty.

Refren (ten o kotkach) i ostatnią zwrotkę, śpiewają tak długo, aż sami zasną. Jest w tym głęboka myśl. Piosenka jest prosta, praktycznie bez fabuły, dziecko nie czeka więc na to, co będzie dalej – co jest warunkiem tego, żeby wreszcie usnęło.

Śpiewać każdy może

Wydaje ci się, że nie umiesz śpiewać? Zapewne masz rację. Pamiętaj jednak, że twojemu dziecku wcale na tym nie zależy. Poza tym gdybyś umiał, zapewne dawałbyś z siebie zbyt wiele – nucił porywająco, aktorsko akcentując frazy. Tymczasem by stworzyć warunki do snu dziecka, musisz dać maluchowi monotonię i powtarzalność.

Pamiętajmy, że dobry sen to dobre funkcjonowanie na jawie. Bo jedna sprawa to ryzyko, że zmienimy się w Tylera Durdena (granego przez Brada Pitta bohatera filmu „Podziemny krąg”, a wcześniej książki Chucka Palahniuka), który zagospodarował swoją bezsenność w sposób destrukcyjny, ale inna – że dla większości z nas ta ciężka przypadłość oznacza zamianę w zombie, który pracuje w rytmie ciężka pobudka – praca – telewizor/komputer/telefon – sen.

Wypracuj rutynę i wprowadź dziecko w swój system

Nawiasem mówiąc, jeśli nie znajdziesz skutecznej metody lulania dziecka, grozi ci inny wariant tej samej śpiewki: ciężka pobudka – praca – lulanie dziecka/usypianie razem z nim/przebieranie w środku nocy i spadanie z łóżka – sen na kanapie. Czego nikomu nie życzę, zwłaszcza że alternatywą są elektroniczna niania, kieliszek wina i kino domowe z przyjaciółmi.

Sprawdź również: Zakupy z dzieckiem? Od teraz będziesz w tym ekspertem!

Masz jedną wiadomość do odsłuchania:


image

Igor Mlądzki

Dziennikarz

Pisze dla magazynów z pogranicza biznesu i lifestyle’u. Prywatnie miłośnik sportów outdoorowych, dobrej kuchni i podróży.

Previous post
Next post
Powiązane posty