Na świecie jest wielu naprawdę cudownych mężczyzn, ale uwagę od nich odciągają odpicowani i sztuczni kolesie, którzy z męskości zrobili sobie hobby. Bawidamkom może się wydawać, że kobiety ścielą się do ich stóp, ale prawda jest zgoła inna.
Kobieca intuicja to dar, którego nie powinnyśmy zbywać. Jest ona tak realna jak nastanie wiosny po zimie. Dzięki niej jesteśmy w stanie wychwycić z otaczającego świata więcej informacji niż mężczyźni. Przeciętny bawidamek kompletnie zapomina o tej kobiecej supermocy. Wydaje mu się, że schludnym strojem, zadbanym ciałem, błyskotliwą rozmową i szerokim uśmiechem zdobędzie sympatię każdej kobiety, dodając do powyższego entourage’u potok nic nieznaczących, ale lepkich od słodkości słówek. Nic bardziej mylnego!
Kobiety widzą męska naturę na wskroś
Pewna siebie kobieta, która nauczyła się korzystać ze swojej intuicji, od razu wychwyci sztuczność w postawie bawidamka. Jeśli ma dobry nastrój, może kontynuować rozmowę, udając zainteresowanie jego umizgami, ale tylko po to, żeby dać nauczkę jego buńczucznej pewności siebie. Nigdy nie będzie jednak szanowała faceta, o którym wie, że dzisiaj próbuje ją zbałamucić, a jutro w ten sam sposób będzie traktować inną.
Doświadczeni bawidamkowie to wiedzą i nawet nie podchodzą do kobiet, które emanują siłą i doświadczeniem życiowym. Ich ofiarami niejednokrotnie padają młodsze, dopiero rozkwitające dziewczyny, niepewne siebie, słabe, skrzywdzone, pragnące relacji za wszelką cenę. Niewiele jest mężności w atakowaniu słabszych jednostek, ale bawidamka nie interesują wyzwania, tylko dobra zabawa i kontrola.
Bawidamek – kto to jest i jaki jest w oczach kobiet?
Kobiety określają bawidamków jako płytkich, niegodnych zaufania i narcystycznych. Tacy mężczyźni nie wzbudzają trwałego zainteresowania, bo pewne siebie kobiety chcą związku opartego na partnerstwie, takiego, w którym są na równi ze swoim facetem. Bawidamek nie szanuje kobiet – czuje się od nich sprytniejszy i silniejszy, chociaż niewiele sobą reprezentuje. Dla kobiet to strata czasu, bo nie znam takiej, która mówiąc o swoim ideale mężczyzny, nie wymienia takich cech jak uczciwość, opiekuńczość i szczerość. Chcemy prawdy – mamy dość mydlenia im oczu przez zastępy byle jakich adoratorów. Nie chcą być traktowane jak przedmiot do zaspokajania potrzeb słabych facetów, którzy potrzebują podreperować ego ich kosztem.
Czasem zdarza się, że kobieta popełni błąd i przez moment nieuwagi da się złapać na niegodne sztuczki bawidamka. Przejrzenie na oczy i trzeźwa ocena człowieka, z którym przyszło jej się zadawać, jest bolesnym momentem dla każdej z nas. Bawidamek też będzie rozczarowany, ale z całkiem innego powodu – otóż rozpacz po nim nie będzie ani szekspirowska, ani wieczna. Kobieta z takiej relacji wyjdzie prędko – mocniejsza i bardziej świadoma, a bawidamek? Cóż, większość z nich jest odporna na wiedzę i proces dorastania. To godne pożałowania, a nie prawdziwych relacji (i właśnie takimi słowami będzie pocieszać skrzywdzoną przez bawidamka kobietę jej przyjaciółka).
Mężczyzna w oczach płci pięknej. Im mniej, tym głośniej
Na szczęście takich facetów nie ma aż tak wielu – są po prostu bardziej widoczni i szkodliwi, dlatego kobietom, które miały z nimi osobiście do czynienia, może się wydawać, że to właśnie oni przeważają. Grunt to nie dać bawidamkowi satysfakcji w postaci zamknięcia się na relacje. On niech dalej skacze z kwiatka na kwiatek, póki noga mu się nie powinie, a my cieszmy się na spotkanie prawdziwego mężczyzny, z którym z radością będziemy dzielić nasze dni, kwitnąc i ciesząc się swoją kobiecością.
Sprawdź również: Kiedy wejść w poważny związek? Czy ślub po 50 ma sens?