Według danych statystycznych z polskich sądów okręgowych nawet co trzecie małżeństwo w Polsce kończy się rozwodem. Tylko w 2022 roku taką decyzję podjęło 30 tysięcy par, coraz więcej z nich ma staż krótszy niż pięć lat. Co to dla nas oznacza?
W Polsce rozwodzimy się głównie z trzech powodów: w wyniku niezgodności charakterów, niedochowania wierności oraz problemów z alkoholem małżonka. Takie dane przedstawił Główny Urząd Statystyczny w 2021 roku. Z informacji GUS wynika także, że liczba rozwodów w naszym kraju systematycznie maleje (ale wynika to po prostu z mniejszej liczby zawieranych małżeństw) oraz że zakładamy sobie obrączki w coraz późniejszym wieku (w przypadku mężczyzn to średnio 29,4 lat, w przypadku kobiet 27,5 lat).
Przyczyną większej liczby rozwodów jest także postępująca laicyzacja społeczeństwa – w latach 90. XX wieku nie do pomyślenia było, aby ślub nie był kościelny, a instytucja małżeństwa była święta i nierozerwalna. Doprowadzało to do dramatów wielu kobiet i mężczyzn uwikłanych w nieszczęśliwe związki bez wyjścia. Dziś bardziej zważamy na swoje dobro i ludziom o wiele łatwiej zakończyć związek bez przyszłości. Sam mam już dwóch kumpli, których małżeństwa się skończyły – a obaj nie mają nawet czterdziestki.
Jak ratować rozpadające się małżeństwo?
Bardzo ważna jest komunikacja. Jeśli nie omawiasz z partnerką nie tylko wspólnych, ale też (a może przede wszystkim) własnych problemów, zaczną się one nawarstwiać i w końcu was przygniotą. Według wybitnego amerykańskiego psychologa Johna Gottmana jest kilka rzeczy, które są bardzo ważne w małżeństwie:
- Randki – romantyczne spotkania nie powinny zakończyć się zaraz po weselu, ale trwać do końca życia. Pozwolą odkrywać partnera wciąż na nowo i utrzymają waszą namiętność na wysokim poziomie. Nie trzeba wiele – wystarczą kino, kolacja lub spacer tylko we dwoje.
- Godzina w tygodniu tylko dla was – powinna być ona „święta”, czyli ustalona z góry i niepodlegająca odwołaniu ani przesunięciu. Podczas niej rozmawiajcie o waszym związku, problemach i obawach. Na początku będzie to trochę niezręczne, lecz z upływem czasu będzie coraz łatwiej, a taki nawyk może uratować małżeństwo.
- Sympatyczny kontakt fizyczny – seks jest ważny, ale tutaj chodzi o zwykłe, spontaniczne okazywanie sobie czułości. Buduje to więź z drugim człowiekiem i pomaga naprawić zepsute relacje.
Jeśli twoje małżeństwo chyli się ku upadkowi, warto skorzystać z terapii małżeńskiej. Czasem spojrzenie z zewnątrz może pomóc rozpoznać problemy, które trapią wasz związek, i podjąć z nimi walkę.
Co dalej po rozwodzie?
Rozwód to nie koniec świata. Mój przyjaciel nadal utrzymuje dobre stosunki z byłą żoną, dzielą się opieką nad synem. To dzieci powinny być priorytetem dla rozwodzących się par – ważne jest, by zadać młodemu człowiekowi jak najmniej bólu. Nawet maluchy rozumieją więcej, niż się nam wydaje. Niestety często obarczają się winą za rozpad związku rodziców.
Po rozwodzie najgorsze już masz za sobą. Nie wstydź się zwierzać najlepszemu kumplowi, pomoże ci to uporać się z problemami i obawami o przyszłość. Nie rób nic na siłę i nie szukaj w każdej nowo poznanej kobiecie kolejnej żony. Miłość odnajdzie cię sama.
Skup się na sobie i swoich potrzebach. Może to czas na powrót do zapomnianego hobby albo na zmianę pracy, której nienawidzisz? Potraktuj ten przykry epizod jak nowy początek i czas, aby poprawić swoje życie.
Jeśli nie będziesz sobie radzić z tą sytuacją, udaj się do specjalisty. Depresja to podstępna choroba, która właśnie w takim momencie może się wkraść w twoje życie. Nie bagatelizuj uczuć i jeśli spostrzeżesz, że coś jest nie tak, nie bój się prosić o pomoc.
Twój czas jeszcze nadejdzie. Potrzeba tylko cierpliwości i świeżej głowy do stawiania czoła nowemu życiu.
Sprawdź również: Rozwieść się czy ratować to, co zostało?