Mówi się, że krytyka bierze się w z. Coś w tym może być. Osiągnięcia, których Ty sam na co dzień możesz nie doceniać, nierzadko budzą podziw albo zawiść w oczach innych. Masz fajną pracę, dobrego(-ą) partnera/partnerkę i ładnie urządzone mieszkanie? Uważaj, bo ktoś może tylko czekać, aby wbić Ci szpilę…
Warto zrozumieć, że plotki i dramaty to nieodłączna część naszego życia, więc jeszcze nieraz przykre słowa zatrują atmosferę wokół Ciebie. Dobrze jednak skonfrontować się z twoim krytykantem. Przy bezpośrednim pytaniu o to, jak cię ocenia, może na długo ucichnąć. Zniknie też jego podszyty zazdrością hejt. Przede wszystkim: rób swoje, jeśli wiesz, że jest to dla Ciebie dobre i nikomu nie wyrządza krzywdy.