Podoba ci się nasz podcast? Dołącz do grona naszych Patronów!

O tobie. Między innymi. Pomagamy budować dobre relacje.

Jak otwierać szampana? Przede wszystkim częściej. Białe wino z bąbelkami podbiło modne lokale. Mimo tego trendu, którego zakładnikiem jest prosecco, prawdziwe wina musujące wciąż są najbardziej adekwatnym sposobem celebrowania rzeczy ważnych, doniosłych i miłych. Naucz się sztuki sabrażu.

iStock.com/michalzak

Szampan jest jak dziękczynienie, modlitwa, którą zdecydowanie za rzadko wznosimy tym szlachetnym trunkiem. Powinieneś zawsze mieć w lodówce butelkę i częściej ją otwierać, by uczcić to, co jest oblewania warte. A słowo „uczcić” – dodajmy dla porządku – pochodzi od „uczta”. Słowo „szampan” z kolei jest dziś zastrzeżone i powinno oznaczać tylko wina, które koniecznie muszą pochodzić z francuskiej Szampanii, bezsprzecznie powinny mieć naturalne bąbelki, a do tego spełniać dodatkowe wymagania jakościowe. Ale oczywiście w funkcji szampana występować mogą wszelkie inne wina musujące, jak doskonała hiszpańska cava. Bąbelki nie pochodzą w niej z gazowania, ale z wtórnej fermentacji, która odbywa się już po zakorkowaniu.

Sekret dobrze otwartego szampana? Bąbelki bez piany

Dlatego korek w kształcie grzybka wystrzeliwuje z łatwością, jeśli tylko lekko mu pomóc, a wraz z nim ucieka potok złocistej piany. Nie, to nie jest luksusowe. Ani eleganckie. Ani nawet szpanerskie. Jasne, że kojarzy się ze zwycięstwem w wyścigach Formuły I, ale poza podium wygląda to źle, a do tego zraża ludzi, którzy prawdopodobnie starali się całkiem nieźle ubrać na tę uroczystą okazję — nie po to, żeby teraz kleiły im się ciuchy.

Aby uniknąć całego ambarasu, należy dać winu postać chwilę, co nie powinno być problemem, skoro i tak na otwarcie powinno ono czekać w lodówce. Po wyjęciu butelki z chłodziarki zdejmij z niej druciany kaganiec, chwyć ją pewnie lewą ręką tak, by szyjka nachylona była pod kątem 45 stopni, i powoli wykręcaj korek. Nie wstrząsaj! Sam strzał korka w zupełności wystarczy i to nic złego, że zostanie ci on w ręku.

Szabrowanie to fechtunek z butelką

Ale jeśli naprawdę chcesz zrobić komuś krzywdę podczas otwierania szampana, spróbuj sabrażu. Tak, jest osobne słowo na określenie otwierania szampana za pomocą szabli.

Poprawnie wykonany sabraż polega na tym, że kołnierz butelki, czyli zgrubienie szkła wokół wylotu szyjki, odpada razem z korkiem. Choć szabla jest bronią tnącą, nic tu nie jest odcinane. Zresztą szabla nie musi być szablą, potrzebujesz czegoś płaskiego i na tyle sztywnego, by nie poddało się w starciu z butelką.

Chwyć szampana pewnie pośrodku butelki, a nad ręką, która ją przytrzymuje, przyłóż do szyjki płazem szablę albo ciężki nóż. Nie pomyl rąk. Cała sztuka polega na uderzeniu w rant butelki na tyle mocno i pewnie, że odskoczy on razem z korkiem, nie uwalniając go ze swoich objęć. Prowadź klingę wzdłuż szwu butelki – tam najlepiej pokonać konstrukcję butelki.

Jak otwierać szampana z pompą? Bez wydziwiania

To niewątpliwie efektowne, ale otwarcie szampana bez wydziwiania bardzo ułatwia jego nalewanie, bo nie musisz nadmiernie przejmować się odłamkami szkła w butelce. No i jest więcej do wypicia. Nalewaj szampana od razu do wysokich kieliszków, najlepiej takich z tzw. punktem musującym — czyli specjalnie skonstruowanych tak, by bąbelki unosiły się tylko z jednego miejsca na dnie.

Szampan jest wymarzony, by wznosić nim toasty, więc pija się go pod sukcesy, szczęśliwe wydarzenia i dobre prognostyki. Ale ty pij go, kiedy tylko dusza zapragnie. „Bo szampana — wie i kiep — można w trakcie, po i przed”.

Sprawdź również: Stań się domowym barmanem. Skompletuj barek idealny


image

Igor Mlądzki

Dziennikarz

Pisze dla magazynów z pogranicza biznesu i lifestyle’u. Prywatnie miłośnik sportów outdoorowych, dobrej kuchni i podróży.

Previous post
Next post
Powiązane posty